„Mały świat” dzieci to ogromne pole, na którym kiełkują szczęście i wątpliwości. Ale jak przełożyć na słowa obrazy i doznania, zawroty głowy, które przewijają się przez dzieciństwo i jego oniryczny wszechświat? Spostrzeżenia te rozpatrywane są tu przez pryzmat Syndromu Alicji w Krainie Czarów, nierozpoznanego zespołu, który często pojawia się u dzieci i najczęściej zanika w wieku dojrzewania. To zaburzenie, którego doświadczył Lewis Carroll i które było niejako pierwszym źródłem jego inspiracji do opisania przygód Alicji. Opisana „aberracja” wywołuje u młodych ludzi dziwne uczucie cielesnej przemiany, rodzaj proroczej wizji nadchodzących zmian. Tak więc w tej historii spotkamy rodziców, lekarza, dzieci i samą Alicję, z których każdy spróbuje wyjaśnić urzekające obrazy, które podrzuciła im Noc…
Warto również wspomnieć, że książka „W moim małym świecie” narodziła się z dziecięcych doświadczeń autorki.
Sandrine Bonini w swojej pierwszej dziecięcej książce obrazkowej zdecydowała się pracować z żywym materiałem sprzyjającym deformacji – piaskiem. Dzięki temu uzyskała fascynujący, niepokojący, piękny i kojący rezultat.