Malarsko zilustrowany autentyczny dziecięcy dziennik z wakacji przerwanych wojną.
Ośmioletni Michał dostał na wakacje zadanie: codziennie zapisywać jedno zdanie w zeszycie. Tak zaczął powstawać skromny dziecięcy dziennik. Każdego dnia chłopiec odnotowywał w nim jedno zwyczajne zdarzenie: spacery i rodzinne spotkania, zabawy i obserwacje przyrody.
Te wakacje były jednak szczególne. Był bowiem rok 1939. Pierwszego września rozpoczęła się wojna. Odtąd zdania zapisywane w zeszycie nie były już tak zwyczajne.
Bieg historii zmienił ćwiczenie z kaligrafii w przejmujący dokument. Osiemdziesiąt lat później, dopełniony malarskimi ilustracjami, stał się on jedyną w swoim rodzaju książką.
Autor zeszytu, na podstawie którego powstała ta książka, żyje do dziś.
W 1939 roku mieszkał z rodzicami i młodszym bratem na warszawskim Mokotowie. Z bratem spędzał też tamtego roku wakacje. Najpierw w pensjonacie w Aninie, pod opieką wychowawczyni, którą po pewnym czasie zastąpiła babcia. Później – po kilkudniowym pobycie w domu rodzinnym – u dziadków, którzy mieli willę z ogrodem na Żoliborzu. Po wybuchu wojny dziadek zawiózł obu chłopców do willi ich pradziadka w Milanówku, gdzie zostali pod opieką babci. W każdym z tych miejsc ośmioletni Michał codziennie zapisywał w zeszycie jedno zdanie.
Wszystkie te zapisy zamieszczone są w książce w postaci reprodukcji oryginalnego zeszytu.
(Z noty redakcyjnej)