Hiperelvis, czyli Elvis Riboldi, to wesoły chłopak z głową pełną pomysłów, przez które często pakuje się w kłopoty. Istny szatan! Rozpiera go energia. W swoich opowieściach nie szczędzi nam szczegółów, nawet tych najstraszniejszych. Elvis przysparza wszystkim tylu kłopotów, ile śmiechu czytelnikom. Zaczyna się dość niewinnie. Zbite szyby w oknach, popsuty Rolex, potłuczone okulary przyjaciela i to dopiero początek. Po kilku stronach akcja nabiera tempa. Przygotujcie się na pożar domu sąsiada, przedszkolaki usypiane ostrym hard rockiem itp…A przy tym drodzy czytelnicy, będziecie pękać ze śmiechu i jeśli uważacie, że przesądzamy to znaczy, że nie znacie Elvisa.
To ja, Hiperelvis to mieszanka powieści i komiksu w jednym.