Obrazy Matta Dixona – dziwne, lecz jakby znajome – mogą się podobać. Czułość łączy w nich ze smutnym uśmiechem. Nieco naiwne na pierwszy rzut oka, w szczegółach skłaniają do uważnej obserwacji. Mamy tu do czynienia, jak się zdaje, z klasycznymi archetypami. Te roboty to bardzo często także my sami…