Ta historia zaczyna się w ramionach matki, która wita swoje maleństwo. Strona po stronie obserwujemy ich taniec życia, narodzin, dorastania, odchodzenia, wspólnych emocji, odwrócenia sytuacji i ról. Ta książka onieśmiela swoją szczerością, dotyka serca i mówi tak wiele o macierzyństwie tak skromnymi środkami. Oszczędny tekst Germano Zullo zilustrowany ołówkiem Albertine tworzą piękny portret bezwarunkowej, stałej miłości.
W 2016 roku książka zdobyła nagrodę Bologna Ragazzi Award w kategorii fiction.
Mama i syn, syn i mama. Ich mówienie i słuchanie, jej szeptania i entuzjastyczne wołanie, jego uważność i współodczuwanie. Ich dawanie z siebie wszystkiego, nie tylko od święta. Wzrastanie i powolne znikanie, zawsze blisko siebie i zawsze w objęciach. Nie znam czulszego obrazka macierzyńskiej miłości.
Dominika Janik / ladnebebe.pl