Bajeczka o książeczce to reprint książki dla dzieci napisanej i pięknie zilustrowanej w 1944 r. przez Gwidona Miklaszewskiego, znanego rysownika, karykaturzystę i twórcę filmów animowanych.
Dzielny skrzat, usłyszawszy przypadkiem skargę Ewy, że jej imię się w bajkach nie pojawia, postanawia zrobić dziewczynce niespodziankę. Jak jednak wydać książkę, gdy się jest tylko „małym śmiesznym skrzacikiem” i na ludzi patrzy się, zadzierając mocno głowę w górę, aż od tego boli szyja? Hmm… O pomoc trzeba poprosić braci. W końcu co pięć skrzatów, to nie jeden!
Przy księgarni pani stała,
A przy pani panna mała.
Pani iść już chciała dalej,
Panna nie! I tak się żali:
„Mamo, patrz! Dla tylu dzieci
Wysilali się poeci:
Dla Dorotki
śliczne zwrotki,
I dla Zosi,
I dla Jasia
I Małgosi,
Dla Andrzejka,
Dla Pawełka,
I dla Magdy też
Napisali wiersz!
Tylko nie ma wiersza o mnie,
Bajki brak dla Ewy małej!
To tak smuci mnie ogromnie
I mi psuje humor cały!
Tak bym chciała, moja mamo,
By wiersz o mnie napisano!”
fragment utworu