Eri jest inna niż wszyscy. Nie tylko dlatego, że jako jedyna we wsi ma rude włosy. Przyjaźni się z dobrą szeptuchą Maruszą, a zwierzęta okazują jej zdumiewające posłuszeństwo. Pewnego dnia Marusza powierza dziewczynce szczególne zadanie: ochronić ostatnie smocze jajo przed złym Widukindem. To bardzo ważne, bo ten, kto będzie przy narodzinach smoka i nada mu imię, zdobędzie nad nim władzę. A nikt nie chce, by taka potężna broń trafiła w ręce bezlitosnego czarnoksiężnika…
Eri wyrusza w pełną przygód podróż w towarzystwie gnomka Kołatka, kochającego poezję byłego zbója Wergiliusza oraz skrzata Bajazego.