Pewnego razu Karim oddala się od mamy i gubi na sawannie. Nie zna drogi powrotnej, płacze…
Motyw zagubionego dziecka, któremu grożą niebezpieczeństwa w nieznanym świecie, z dala od rodziców, jest znany literaturze dziecięcej. Drzewa po drodze zaskakują, okazuje się bowiem, że Karim trafia na terytorium bezpieczne i przyjazne. Potężna i piękna matka natura dba o niego jak o jedno ze swoich dzieci.
Czerwone drzewo dało mi siłę,
palma napoiła mnie,
mangowiec mnie nakarmił,
a baobab poczęstował mnie małpim chlebkiem…
Mały bohater odbiera ważną lekcję życia. Pojmuje, że sam jest częścią natury, elementem harmonijnej całości, w której – jak w wielkiej rodzinie – wszyscy powinni dbać o wszystkich: „Gdy będę duży, zostanę strażnikiem drzew!”.
Régine Raymond-García postanowiła napisać tę książkę po powrocie z podróży do Burkina Faso: „Jej mieszkańcy zafascynowali mnie radością życia na przekór trudnościom oraz inteligentnym korzystaniem ze środowiska naturalnego”.